Po premierze iPhone’a 4S, oczy fanów Apple’a (i nie tylko) zwróciły się ku następnemu produktowi. Gigant Cupertino wysłał oficjalne zaproszenia na konferencję, która odbędzie się 7 marca. Spodziewamy się tylko jednego.
Serwisy bardzo lubią plotkować o nowym tablecie, więc spekulacji jest co niemiara. Ale ta najczęściej powtarzająca się i wielokrotnie przywoływana przez „zaufane źródła”, to zwiększona rozdzielczość ekranu. iPad 3 ma być wyposażony w ekran o standardowej wielkości 9,7 cala, ale o wiele większej rozdzielczości – 2048 x 1536. I rzeczywiście, na zaproszeniu widać matrycę zdecydowanie lepszą niż w dotychczasowych tabletach Apple.
Czterokrotnie zwiększona liczba pikseli oznacza 265 pikseli na cal. Jest to o wiele mniej niż 326 ppi w iPhone’ie 4 i 4S, więc niektórzy obawiają się nadużycia określenia „Retina”. Ale nazwa ta odnosi się do możliwości ludzkiego oka – przy zagęszczeniu powyżej 300 pikseli na cal i odległości od ekranu ponad 305 mm, człowiek nie ma fizycznej możliwości dostrzeżenia pojedynczych plamek. Przy tablecie ta odległość się automatycznie zwiększa, więc wartość ppi spada. Wszystko wskazuje na to, że 7 marca zobaczymy kolejną Retinę
Kolejną zaletą w porównaniu do pozostałych urządzeń Apple’a ma być łączność LTE. Firma Toma Cook’a stroniła od sieci 4G z powodu jej dużego zapotrzebowania na energię. Rozwiązaniem może być, wielokrotnie wspominana, o wiele pojemniejsza bateria, która spowodowałaby minimalnie grubszą obudowę.
Wszyscy są zgodni, że iPad 3 będzie miał także ulepszony procesor oraz grafikę. Gdy w kodzie źródłowym iOS-a 5.1 znaleziono wzmiankę sugerująca obsługę czterech rdzeni, wszyscy byli pewni, że sercem urządzenia będzie układ A6. Jednak niedawno odkryto również odniesienia do procesora pośredniego pomiędzy A5 i A6, określanego jako A5X. Jego obecność wydaje się potwierdzać niedawno ujawnione zdjęcie rzekomej płyty głównej kolejnego iPada.
Przewidywań dotyczących najnowszego tabletu Apple było mnóstwo. Ale gigant z Cupertino znany jest z tego, że poznanie specyfikacji przed oficjalnym wydarzeniem jest praktycznie niemożliwe. Zobaczymy, czy tam razem uda się nas zaskoczyć.
Event będzie miał miejsce w San Francisco, 7 marca o godzinie 10. czasu lokalnego. Nic nie wskazuje na to, aby Apple zerwało z tradycją i umożliwiło oglądanie konferencji osobom postronnym.
Nie trzeba mówić, że producent nie wspomina ani słowem o nowej generacji tabletu. Wszystko trzymane jest za kurtyną, ale największym zaskoczeniem (i rozczarowaniem jednocześnie) byłoby niezaprezentowanie nowego iPada.
źródło: Komorkomania
0 komentarze/y:
Prześlij komentarz